Wydawnictwo: Vesper
Rok wydania: 2011
Liczba stron: 428
Ocena: 6/10
Muszę się
wam do czegoś przyznać. Ostatnio znowu poczułam miętę do wampirów. Tak zupełnie
przez przypadek. No dobra, o przypadku tu być mowy nie może, ale ważne jest, że
znowu zaczynam szukać książek ciekawych i bardzo wampirycznych. Z jednym
zastrzeżeniem, szerokim łukiem omijam wampiry słodziaki, dla których tracą
serca młode i czasami starsze pokolenia.