poniedziałek, 28 lipca 2014

Narodziny legendy - "Dracula" Bram Stoker

Tytuł oryginału: Dracula
Wydawnictwo: Vesper
Rok wydania: 2011
Liczba stron: 428


Ocena: 6/10

Muszę się wam do czegoś przyznać. Ostatnio znowu poczułam miętę do wampirów. Tak zupełnie przez przypadek. No dobra, o przypadku tu być mowy nie może, ale ważne jest, że znowu zaczynam szukać książek ciekawych i bardzo wampirycznych. Z jednym zastrzeżeniem, szerokim łukiem omijam wampiry słodziaki, dla których tracą serca młode i czasami starsze pokolenia. 

środa, 23 lipca 2014

Z magią im do twarzy - "Czarownice z Wolfensteinu. Pierścień i sito" Julia Bernard

Seria: Czarownice z Wolfensteinu #1
Wydawnictwo: Videograf
Rok wydania: 2014
Liczba stron: 376


Ocena: 8/10


Ostatnio zauważyłam, że boom na wszelkiej maści powieści paranormalne jakoś osłabł. Może się mylę i niezbyt uważnie obserwuję trendy czytelnicze. A może mam dobre oko. Jednak dzięki temu miałam małą przerwę od wampirów, wilkołaków i innych dziwów. Nawet za nimi nie tęskniłam, jednak wszystko zmieniła jedna niepozorna książka. I dobrze, ponieważ „Czarownice z Wolfensteinu” obudziły we mnie miłość do wszystkiego co ciemne, mroczne i całkowicie paranormalne.

piątek, 18 lipca 2014

Zbrukana niewinność - "Dziewiętnaście minut" Jodi Picoult

Tytuł oryginału: Nineteen minutes
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Rok wydania: 2011
Liczba stron: 688

Ocena: 9/10



Dziewiętnaście minut to tylko 1/3,2 godziny, 1/75 doby i 1/530 tygodnia. Nic nieznacząca chwila. W 19 minut możemy wypić kawę ze znajomymi, ugotować obiad dla rodziny, wyjść z psem na spacer, pobawić się z dzieckiem sąsiadów, przeczytać rozdział ulubionej książki. Tyle możliwości. Jednak Jodi Picoult pokazuje, że 19 minut może trwać zemsta, która stanie się końcem świata i początkiem niewyobrażalnego koszmaru. 

środa, 16 lipca 2014

Roztrzaskane niebo - "Niezbędnik obserwatorów gwiazd" Matthew Quick

Tytuł oryginału: Boy 21
Wydawnictwo: Otwarte
Rok wydania: 2013
Liczba stron: 318  


Ocena: 7/10



Gwiazdy. Któż jest w stanie je policzyć? Wzrokiem ogarnąć bezkres nieba? Palcem przejechać całą Drogę Mleczną? Dotknąć ciemnej strony Księżyca? Jedno słowo, a kryjące w sobie taki ładunek znaczeń i wierzeń. Nie od dziś wiadomo, że niebo przyciąga. Do Księżyca wyją wilki, spadające gwiazdy obserwują zakochani,  zaś Wielki Wóz wskazuje drogę zagubionym. A gwiazdy same w sobie? Dają czasami nadzieję na lepsze i piękniejsze jutro. Przecież po ciemnej nocy zawsze nastaje nowy dzień. A problemy? Są tylko małym punkcikiem na niebieskim firmamencie.