Seria: Inni #2
Wydawnictwo: Initium
Data wydania: 21/05/2014
Liczba stron: 432
Ocena: 8/10
Słowem wstępu …
Po przeczytaniu „Pisane
szkarłatem” nie mogłam tak po prostu machnąć ręką i bez ceregieli porzucić całą
serię! Autorka ma niezłą wyobraźnię i prezentuje bardzo ciekawy warsztat
pisarski. Wisienką na torcie jest skomplikowana i wielowątkowa fabuła oraz jeszcze
bardziej rozbudowani bohaterowie. Cudownie było wrócić do Lakeside i
Dziedzińca, by znowu przeżywać przygody wieszczki krwi – Meg Corbyn, pana na
włościach, czyli Simona Wilczą Straż, ludzkich „psiapsiółek” Meg, futrzastych
kompanów z Wilczo/Wronio/Niedźwiedzio/Kojociej straży i ludzkiej, ale coraz
bardziej pro-Innej policji. Autorka tym razem nie zawodzi i tworzy jeszcze
bardziej mroczny i brutalny świat Thaisii.
O fabule słów kilka
Po niepokojących wydarzeniach na
jakich skończyła się pierwsza część wydaje się, że w Lakeside w końcu zapanował
spokój. Nic bardziej mylnego. Spokój jest tylko ułudą, a prawdziwi wrogowie
powoli zakasują rękawy i planują jakby tu podbić trochę świata i przy okazji
jak najbardziej zaszkodzić swoim przeciwnikom. Tym razem jak sugeruje tytuł na
pierwszy ogień idą Wrony, które stają się celem ataków kilku bojówkarzy i
niesfornych nastolatków. Wszystko jest jednak wynikiem rosnącego w siłę i
popularność ruchu Ludzie Przede i Nade Wszystko (LPNW). Jednym słowem – szykuje
się wojna o to kto będzie silniejszy, ale też i sprytniejszy! Nasza bohaterka
Meg ma więc wielkie i podniosłe zadanie – wieszczy i stara się jak najbardziej
ratować przyszłość świata, by nie skończył się jedną wielką zagładą.
Bohaterowie
Uwielbiam autorkę, ponieważ stworzyła cudownych i
niebanalnych bohaterów, którzy ewoluują nie tylko jako jednostki, ale także jako
całe społeczności. Inni i chodzące imiona, czyli ludzie mają w pamięci lata
upokorzeń, wojen i walki o dominację. To co Innym wychodzi lepiej, nie podoba
się ludziom i odwrotnie. Nie można tego naprawić jednym pstryknięciem palca.
Jednak pierwsze kroki zostały poczynione – ludzie stają się powoli akceptowani
przez Innych i zaczynają z nimi pracować. Z kolei rodzima rasa, czyli terra
indigena uczy się ludzkich zwyczajów, nawet nie po to żeby upolować dobre
mięsko, ale żeby lepiej zrozumieć tą drugą rasę. Także stosunki między Meg i
Simonem coraz bardziej się zmieniają. Powoli zaczynają zachowywać się jak
stare, dobre małżeństwo. Jednak ani jedno ani drugie nie jest jeszcze dojrzałe,
by:
a) przyznać, że już dawno wyszli poza
przyjacielskie relacje,
b) opanować zazdrość,
c) porozmawiać jak dwoje dorosłych ludzi.
Z drugiej strony te ich podchody są słodkie i niewinne!
Dlatego bardzo im kibicuję, chociaż wiem, że jeszcze czeka ich długa droga
zanim za zawsze skreślą dzielące ich konwenanse.
Czytać czy nie czytać oto jest pytanie
Myślę, że moja ocena już sama z siebie sugeruje odpowiedź na
to pytanie ;) Jest to obowiązkowa pozycja dla fanów autorki i dla osób, które
zostały tak jak ja oczarowane pierwszą częścią. Nie ma tutaj nachalnego romansu,
supergłupiej bohaterki (ewentualnie bohatera), nikt do nikogo nie mizdrzy się
przez zdecydowanie większą liczbę stron, czarny charakter jest naprawdę czarny
+ cierpi na niesamowitą manię wielkości, brutalność jest kontrolowana, tak jak
cały świat stworzony przez Anne Bishop. Teraz pozostaje mi tylko czekać na
kolejną – trzecią już część i mieć malutki promyczek nadziei, że powieść
zostanie szybko przetłumaczona i wydana w naszym pięknym, ale obecnie zimnym
kraju!
Justyna
Nie jestem fanką autorki. Jeszcze. Muszę sięgnąć po pierwszy tom :)
OdpowiedzUsuńJa też nie byłam. Jej wcześniejsza seria była jakaś dziwna, ale tą już się fajnie czyta :)
UsuńBardzo podoba mi się ta seria. Czytałam oba tomy i z niecierpliwością czekam na kolejny :)
OdpowiedzUsuńMam tak samo!
UsuńTej serii jeszcze nie czytałam, ale przemawia do mnie twórczość autorki. Serię Czarne kamienie pochłonęłam momentalnie, lecz pierwszy tom cyklu Efemera mniej mi się podobał. Kolejne jeszcze przede mną.
OdpowiedzUsuńMi akurat "Czarne kamienie" zupełnie nie podeszły :( Za to z tą serią na szczęście jest inaczej!
UsuńNie czytałam tej serii. Ale jestem bardzo zachęcona Twoją opinią :)
OdpowiedzUsuńhttp://indywidualnaa.blogspot.com/
Polecam!
Usuń